w ramach projektu letniego klubu polek na obczyźnie zapraszam was na fascynującą podróż po świecie. nasze klubowiczki opisują swoje wrażenia i przemyślenia dotyczące krajów, w których obecnie mieszkają. jak zmieniło się ich postrzeganie? czy potwierdziły się stereotypy a może nauczyły się czegoś nowego? zapraszam na strony klubu do tej jakże intrygującej lektury. poniżej moje przemyślenia dotyczące anglii i tego co mnie tutaj zaskoczyło (i dalej zaskakuje).
wielka brytania jest doskonale znana i bliska dla większości polaków, prawda? ale co my tak naprawdę o tej całej anglii wiemy? deszcz, rodzina królewska, jaś fasola, herbata, piętrowe autobusy no i londyn. pewnie jeszcze dodać można znajomość kilku gwiazd ekranu, estrady i sportu.
piękno natury. wielka brytania jest przepiękna i różnorodna. cały czas odkrywam piękno tej wyspy. cudowne malvern hills, poetyckie cotsworlds, nostalgiczne góry i plaże walii, nieokiełznane widoki w szkocji to tylko kilka miejsc, które zapardło mi dech w piersi. a do odkrycia pozostało mi jeszcze wiele więcej. wielką brytanią zachwycam się cały czas przy okazji każdej wycieczki za miasto. tu, tuż za rogiem sceneria może zmienić się dramatycznie i zawsze zaskakuje i zachwyca.
zaskakująca jest również pogoda. okazuje się, że nie pada cały czas (chociaż leje dosyć czesto). póki co nie mam nawet jeszcze swojej pary kaloszy! :)
jakość życia. przed przyjazdem do anglii wydawało mi się, że ludzie w wielkiej brytanii zarabiają ogromne pieniądze. okazało się, że w anglii nie zarabia się milionów. jednak przy dwóch pracujących i normalnie zarabiających osobach, można wieść bardzo spokojne i wygodne życie. nie trzeba martwić się o rachunki. można sobie pozwolić na rozrywki i bezstresowo skupiać się na przyjemnościach, zamiast zaciskać pasa.
jeśli jesteście ciekawi innych opinii dotyczących anglii zapraszam do nie zawsze porpawne zapiski dee.
zapraszam również do zakładki „życie w anglii”. w tym cyklu piszę o ciekawostkach życia codziennego w anglii.
[…] Uwielbiam Anglię […]
Widze, że też jesteś w Anglii. Ja również spędziłam tam 6 lat i bardzo mi się tam podobało. Były gorsze dni jak to w życiu ale ogólnie było fajnie:)