angielskim odpowiednikiem naszych szmateksów/ sklepów z odzieżą używaną/ sklepów z odzieżą na wagę) są sklepy nazywane charity shops. a dlaczego charity? zwykle dany sklep działa z ramienia jakiejś organizacji charytatywnej wspierając tym samym wyższy cel – czy to schroniska dla piesków czy walkę z rakiem, choroby serca czy czerwony krzyż, itp. dopiero w anglii polubiłam tą formę sklepów. głównie dzięki formie butiku – ubrania sa uprane, uprasowane i wywieszone na wieszakach. nie znosiłam grzebać w tych wszystkich pudłach i przepychać się między ludźmi. dodatkowo często upolować można ubrania znanych i szanowanych marek ;-) ponadto praktycznie każdy charity shop ma szeroki zakres produktów: zabawki, torebki, akcesoria, plyty i moje ulubione gadgety do domu. a wszystko to za grosze.