Travelling Game to nic innego jak mini wyścig ;-) zasady są proste: wygrywa ten kto, z pośród pewnej grupy osób, odwiedził większą liczbę państw. ;-)
kraje mamita (w kolejności odwiedzania po raz pierwszy)
- Czechy ’94 (absolutnie cudowne!!!)
- Włochy ’95 (piękne, ale miłości nie ma)
- San Marino ’95 (urokliwy pagórek ;-)
- Węgry ’97 (barbarzyński język; Budapeszt jest fenomenalny!!)
- Niemcy ’02 (mają zaskakująco dobre jedzenie)
- Francja ’02 (nie ocenia się kraju po stolicy, jednak zwariowałam na punkcie Paryża)
- Słowacja ’03 (trochę z Polski, trochę z Czech… muszę bliżej się przyjrzeć – może narty??)
- Austria ’03 (hmm.. Wiedeń nie wywołał motylów w brzuchu)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie ’04 (jedno z najcudowniejszych lat w moim życiu)
- Oman ’05 (biwakowanie na pustyni, ganianie krabów po plaży, pęknięta opona w środku niczego przy 40 stopniach, zero turystów. Pięknie było) / Oman ’05 (perfection)
- Bułgaria ’06 (biedna prowincja ZSRR jak dla mnie, ale za to Morze Czarne jest naprawdę czarne ;-)
- Rumunia ’06 (…)
- Turcja ’06 (Erasmus i podróże, podróże, podróże…)
- Norwegia ’06 (taka miłość często się nie zdarza/ dla mnie totalnie ekstremalne doświadczenie w wielu aspektach życia… )
- Hiszpania ’07 (taka miłość często się nie zdarza/ mogę tam być i wracać bez końca!)
- Watykan ’08 (w TV wygląda na znacznie większy)
- Egipt ’08 (przereklamowany i brudny!!!! za to cudowny do nurkowania)
- Jordania ’08 (spełnienie dziecięcych marzeń… Oglądając Indiana Jonesa nigdy nie sądziłam, że zobaczę Petrę na własne oczy!)
- Izrael ’08 (miejsce inne niż wszystko inne)
- UK ’09 (tylko w Londynie czułam się w miarę dobrze; UPDATE ’15 no teraz szaleje i uwielbiam!; UPDATE’17 teraz tu mieszkam)
- Irlandia ’09 (co tu dużo gadać – najzwyczajniej w świecie mam słabość do irlandzkiego akcentu :-)
- Dania ’09 (zeuropeizowana Skandynawia lub kompromis między Skandynawią a Europą; trochę brak klimatu)
- Maroko ’09 (wszędobylski cudowny odcień niebieskiego koloru)
- Finlandia ’10 (kraina Muminków)
- Szkocja ’11 (mają genetycznie zmodyfikowaną trawę, bo to aż nie możliwe, aby coś tak zielonego było naturalne! PS. kocham szkocki akcent ;-)
- Szwecja ’11 (płaska Norwegia, śliczna stolica)
- Litwa ’11 (przepiękne kresy wschodnie)
- Malta ’11 (słoneczna wysepka, gdzie statuetki piersiastych Afrodyt stoją w spokojnym sąsiedztwie figurek Jezuska)
- Irlandia Północna ’12 (obłęd zmysłów)
- Serbia ’12 (kraj legendarnej kukurydzy)
- Bośnia i Hercegowina ’12 (jestem totalnie zakochana w Sarajewie – najpiękniejsze poranne wezwanie do modlitwy jakie kiedykolwiek słyszałąm)
- Czarnogóra ’12 (kraina Mordoru, absolutne cudo)
- Chorwacja ’12 (droga, turystyczna ale piękna)
- Meksyk ’13 (dla mnie kraj indian, fasoli, dżungli, małp na drzewach i prawdziwego krokodyla)
- Belize ’13 (klimat absolutnie karaibski)
- Holandia’13 (nie widziałam ani wiatraków – póki co tak sobie)
- Macedonia’14 (rzekoma perła Bałkan, dla mnie tylko państwo o wyraźnym wpływie radzieckiego imperium)
- Łotwa ’14 (kameralny kraj, kameralna stolica, kameralny klimat, cudnie ;-) ! )
- Tajlandia’14 (gdyby Budda nurkował… najbardziej oddałby wizualnie moje wyobrażenie o Tajlandii ;-) ) Indochina diary
- Wietnam ’14 (kraj spiczastych czapeczek, najsmaczniejszych sajgonek i miliona skuterów!) Indochina diary
- Kambodża ’14 („one dollar” country i wspaniałe świątynie) Indochina diary
- USA ’15 (odwiedziłam NYC i Waszyngton – to zdecydowanie za mało, ale wystarczyło by rozbudzić moją ciekawość)
- Islandia’15 (fascynująca natura, krajobrazy niczym z baśni)